Poseł PiS-u Dariusz Matecki zrzekł się immunitetu. Jego deklaracją musi się zająć komisja regulaminowa, o czym mówi jej przewodniczący, Jarosław Urbaniak z Koalicji Obywatelskiej.
- Zgodnie z procedurą jest potrzebna uchwała, która stwierdza, że to zrzeczenie jest prawidłowe. Czyli to się ładnie nazywa formalna poprawność zrzeczenia immunitetu. I ta uchwała trafia natychmiast do marszałka. Marszałek wysyła do wnioskodawcy, że immunitet w zakresie zarzutów karnych nie obowiązuje. To jest dość ciekawa sytuacja w zakresie zatrzymania i aresztowania nie ma zrzeczenia się, więc trzeba będzie to głosować na posiedzeniu Sejmu - tłumaczy Urbaniak.
Prokuratura chce postawić Dariuszowi Mateckiemu sześć zarzutów, między innymi prania brudnych pieniędzy i fikcyjnego zatrudnienia w Lasach Państwowych. Zarzuty dotyczą też nieprawidłowości w wykorzystaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości i prania pieniędzy. Za te czyny grozi kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Prokuratura chce postawić Dariuszowi Mateckiemu sześć zarzutów, między innymi prania brudnych pieniędzy i fikcyjnego zatrudnienia w Lasach Państwowych. Zarzuty dotyczą też nieprawidłowości w wykorzystaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości i prania pieniędzy. Za te czyny grozi kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności.