Zadawanie prac domowych w obecnych czasach i tak nie miało sensu - mówi Zachodniopomorski Kurator Oświaty.
Właśnie mija rok od wprowadzenia zmian w zadaniach domowych, które zniknęły z nauczania początkowego, a w późniejszych klasach stały się nieobowiązkowe. Decyzja wciąż budzi kontrowersje w środowisku nauczycieli i rodziców.
Paweł Palczyński wyjaśniał na naszej antenie, że prace domowe w obecnych czasach i tak straciły sens. Dużą część uczniów wyręczała sztuczna inteligencja - mówił Zachodniopomorski Kurator Oświaty w "Rozmowie pod krawatem".
- W dzisiejszym świecie rozwiązanie typowych prac domowych - o jakich myślimy - nie stanowi żadnego problemu dla młodego człowieka. Korzystając z komputera, z laptopa, z telefonu, można to zrobić w kilka sekund i znaleźć odpowiedź na pytania, które zadał nauczyciel czy rozwiązać zadanie - mówi Palczyński.
Podsumowanie tego, jak radzą sobie szkoły w rok po wprowadzeniu zmian, zapowiedziała minister edukacji - Barbara Nowacka.
Paweł Palczyński wyjaśniał na naszej antenie, że prace domowe w obecnych czasach i tak straciły sens. Dużą część uczniów wyręczała sztuczna inteligencja - mówił Zachodniopomorski Kurator Oświaty w "Rozmowie pod krawatem".
- W dzisiejszym świecie rozwiązanie typowych prac domowych - o jakich myślimy - nie stanowi żadnego problemu dla młodego człowieka. Korzystając z komputera, z laptopa, z telefonu, można to zrobić w kilka sekund i znaleźć odpowiedź na pytania, które zadał nauczyciel czy rozwiązać zadanie - mówi Palczyński.
Podsumowanie tego, jak radzą sobie szkoły w rok po wprowadzeniu zmian, zapowiedziała minister edukacji - Barbara Nowacka.
Edycja tekstu: Michał Król