Lgnął do ludzi skreślonych przez innych, do cierpiących i chorych - tak papieża Franciszka wspominają Polacy zgromadzeni na placu świętego Piotra w Watykanie.
Rozmawiał z nimi nasz reporter: - Myśleliśmy, że być może zobaczymy Ojca Świętego na drodze krzyżowej. Z taką myślą też przyjechaliśmy tutaj, ale się nie udało. No i dzisiaj rano taka smutna wiadomość. - Będzie wspominany jako taki papież ubogich. To było jego takie główne przesłanie. - Chyba przede wszystkim to zwracanie się do ludzi ubogich, do ludzi odrzuconych, do więźniów, do tych, którzy zostali jakby skreśleni trochę przez społeczeństwo, a papież właśnie do nich jakby lgnął - do cierpiących, chorych - mówią zgromadzeni.
Do Watykanu z całego świata napływają kondolencje po śmierci papieża- od prezydentów, premierówi i szefów parlamentów.
Papież Franciszek zmarł dziś rano o 7.35 w wieku 88 lat.
Autorka edycji: Joanna Chajdas