I tak za jego sprawą płynęły z estrady strofy Mickiewicza, które słuchacze znali na pamięć z lektur szkolnych – teraz w nowym olśniewającym blasku: „Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?”. Grechuta tłumaczył: „Za swoją misję uważałem pobudzanie do marzeń, wywoływanie w odbiorcy emocji, o których zapomina w codziennym życiu”. I te marzenia – miłosne i subtelne – słychać w kolejnych tytułach, które nuciła cała Polska: „Będziesz moją panią”, „Nie dokazuj”, „W dzikie wino zaplatani”, „Twoja postać”…
Piosenki Marka Grechuty rzadziej goszczą dzisiaj na antenach radiowych, ale udało się je chyba "ocalić od zapomnienia". Kolejna edycja Grechuta Festival Świnoujście przypadała w 50. rocznicę debiutu artysty w świnoujskim amfiteatrze podczas festiwalu FAMA. To właśnie w 1968 roku Grechuta był zwycięzcą tej imprezy. Było to też pretekstem do realizacji tego reportażu. Strażniczką pamięci artysty jest Danuta Grechuta, która przez 36 lat trwała przy nim na dobre i złe. Jak pamięta ten świnoujski, studencki czas? Jakie było życie u boku artysty tego formatu, w niełatwych dla sztuki czasach?
"Grechuta. Ślady na piasku" - to tytuł reportażu Katarzyny Wolnik-Sayny, w realizacji dźwiękowej Marcina Mazurkiewicza. W audycji wykorzystano archiwalne nagrania Radio Szczecin Aliny Głowackiej. Dzisiaj o 19-tej