Występy Kotwicy Kołobrzeg na pierwszoligowych stadionach pod znakiem zapytania.
Licencja Kotwicy na sezon 2024/2025 została zawieszona. W praktyce oznacza to, że klub nie może uczestniczyć w rozgrywkach I ligi, a wszystkie mecze zaplanowane w tym czasie zostaną zweryfikowane jako walkower.
Choć pierwszy mecz rundy wiosennej został przewidziany na połowę lutego, to Kotwica na odwołanie od decyzji komisji otrzymała zaledwie pięć dni. Jeśli klub chce marzyć o odzyskaniu licencji, musi spłacić długi. Chodzi głównie o zaległości wobec drużyny, które ponownie wynoszą już trzy pensje. Pierwsza transza miejskiej dotacji za rok 2025 realnie może wpłynąć do Kotwy dopiero za miesiąc. Skąd klub chce więc wziąć pieniądze na pokrycie długów?
Prezes Kotwicy Adam Dzik konsekwentnie milczy, a klub będący w poważnych tarapatach wciąż nie opublikował żadnego komunikatu dotyczącego sytuacji finansowej i sportowej drużyny.
Edycja tekstu: Joanna Chajdas