Udało się zebrać poręczenie majątkowe za posła PiS Dariusza Mateckiego w wysokości 500 tys. zł - dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy. Z kolei Prokuratura Krajowa poinformowała PAP, że obecnie nie ma jeszcze potwierdzenia, że poręczenie wpłynęło.
Sąd Okręgowy w Warszawie zadecydował w środę, że Matecki opuścił areszt (przed godz. 17) za poręczeniem majątkowym w wysokości 500 tys. zł. Czas na dokonanie wpłaty sąd określił do 6 maja. Poseł został w marcu aresztowany na okres dwóch miesięcy w związku ze śledztwem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, w którym usłyszał zarzuty.
Kaucje w wysokości pół miliona złotych wpłaciła matka posła - przekazał obrońca Dariusza Mateckiego, mecenas Kacper Stukan.
- Parę minut przed godziną 15 prokurator przyjął poręczenie majątkowe. Teraz właśnie wystawia nakazy zwolnienia, które wyśle elektronicznie do aresztu w Radomiu i - tak zakładam - że około godz. 16.30 - 17 pan Dariusz Matecki będzie na wolności - powiedział.
Matecki trafił do Aresztu Śledczego w Radomiu. W piątek po południu przed aresztem zebrała się grupa zwolenników posła PiS, którzy wyrażają solidarność z aresztowanym politykiem.
- Na ten moment nie ma jeszcze potwierdzenia, że poręczenie wpłynęło. Gdy wpłynie, należy wykonać czynność przyjęcia poręczenia - poinformowały służby prasowe Prokuratury Krajowej.
Jak dodały, postanowienie sądu w tej sprawie jest jeszcze analizowane pod kątem zasadności złożenia zażalenia.
Według ustaleń Zespołu Śledczego nr 2 Prokuratury Krajowej, który prowadzi śledztwo w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, poseł Matecki działając w porozumieniu z Ministerstwem Sprawiedliwości w okresie, gdy kierował nim Zbigniew Ziobro, uczestniczył w ustawianiu konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości i wyprowadzaniu publicznych pieniędzy do powiązanych z nim organizacji – Stowarzyszenia Fidei Defensor i Stowarzyszenia Przyjaciół Zdrowia.
Po zrzeczeniu się immunitetu przez Mateckiego i zgodzie Sejmu na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie, 8 marca Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów zastosował wobec posła areszt na okres dwóch miesięcy.
Edycja tekstu: Michał Król/Jacek Rujna
Dodaj komentarz 2 komentarze
zarzuty na 16 przewalonych milionów, a kaucja - "AŻ" pół miliona...
Mądrzy ludzie powiadali: znaj proporcje, mocium panie!
WIdać takich zbrakło
@ Jan Nowak- to się okaże ile domniemanych pieniędzy niby zakosił. Nie feruj wyroków, bo od tego jest sąd nie ty. Ty jedynie możesz posiedzieć w kapciach i pisać co ci ślina na język przyniesie.Bez konsekwencji.