Szczecińscy wierni modlą się za zmarłego papieża.
- Trudno, taki jest los, każdy z nas umiera. - Śmierć jest na pewno bolesna, szczególnie dla bliskich. Jeśli ktoś miał z nim relację, to na pewno to odczuwa. - Pomodliłam się, dziękując za jego pontyfikat. Był osobą już starszą, schorowaną, więc rozumiem to wszystko. - Bardzo przykro. - Przykro mi, przykro, widać to nawet po mnie - mówią wierni.
Papież odszedł w szczególnym okresie - dodaje ksiądz Dariusz Knapik, proboszcz szczecińskiej Katedry.
- Mamy już kolejnego papieża, który odchodzi. To jest pewien znak dla nas, że nasze życie jest pielgrzymką, jest drogą. My przechodzimy tylko przez ten świat. Nie zatrzymujemy się tu na wieki. Wieczność jest dla nas otwarta - mówi Knapik.
Pogrzeb papieża Franciszka ma odbyć się między 6 a 9 dniem od jego śmierci.
Edycja tekstu: Michał Król