To była pierwsza taka operacja w Zachodniopomorskiem. Lekarze ze szpitala na Pomorzanach usunęli guza nerki za pomocą krioablacji.
To nowa, małoinwazyjna metoda, która może być ratunkiem dla części chorych, u których nie jest możliwy zabieg chirurgiczny - tłumaczy radiolog, profesor Aleksander Falkowski.
- Polega on na wprowadzeniu pod kontrolą tomografii komputerowej specjalnej igły do guza, a następnie zamrożeniu tego guza. Ta niska temperatura powoduje zniszczenie komórek nowotworowych - dodaje Falkowski.
Zabieg trwa od pół godziny do godziny i jest refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Lekarze prognozują, że będą w ten sposób leczyć od kilku do kilkunastu pacjentów rocznie.
- Polega on na wprowadzeniu pod kontrolą tomografii komputerowej specjalnej igły do guza, a następnie zamrożeniu tego guza. Ta niska temperatura powoduje zniszczenie komórek nowotworowych - dodaje Falkowski.
Zabieg trwa od pół godziny do godziny i jest refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Lekarze prognozują, że będą w ten sposób leczyć od kilku do kilkunastu pacjentów rocznie.