Nie podzielam poglądów Grzegorza Brauna, ale nie powinno ograniczać się swobody wypowiedzi na scenie politycznej groźbami wsadzania do więzień - powiedział Jacek Sasin z Prawa i Sprawiedliwości.
Polityk skomentował w ten sposób antysemicką wypowiedź Brauna podczas poniedziałkowej debaty prezydenckiej oraz zapowiedź złożenia zawiadomienia do prokuratury w tej sprawie. Jacek Sasin zaznaczył, że to wyborcy muszą rozstrzygnąć, które poglądy popierają, a które odrzucają.
Podczas debaty Grzegorz Braun mówił o „judaizacji Polski” i nazwał symbol powstania w getcie warszawskim „żydowskim żonkilem, znakiem hańby”. Kandydat na prezydenta reprezentujący Konfederację Korony Polskiej użył takich słów komentując udział prezydenta Warszawy, kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego, w obchodach rocznicy zrywu w getcie.
Podczas debaty Grzegorz Braun mówił o „judaizacji Polski” i nazwał symbol powstania w getcie warszawskim „żydowskim żonkilem, znakiem hańby”. Kandydat na prezydenta reprezentujący Konfederację Korony Polskiej użył takich słów komentując udział prezydenta Warszawy, kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego, w obchodach rocznicy zrywu w getcie.
Kandydatka Lewicy Magdalena Biejat zapowiedziała, że w sprawie wypowiedzi Brauna złoży wniosek do prokuratury „za mowę nienawiści, za szerzenie agresji, za nawoływanie do nienawiści ze strony kandydata na prezydenta”.
Debata udowodniła, że ugrupowania tworzące koalicję demokratyczną mają więcej spraw, które łączą, niż dzielą. Tak dyskusję kandydatów na prezydenta podsumował wiceminister obrony narodowej Stanisław Wziątek. Wskazał, że należy się przeciwstawiać siłom, które są zagrożeniem dla demokracji.
Edycja tekstu: Michał Król