Wielkim zainteresowaniem cieszyła się konferencja zatytułowana "Kultura pod presją". W Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza zjawiło się blisko 750 ludzi kultury: artystów, pracowników domów kultury i organizacji pozarządowych.
Państwowa Inspekcja Pracy zaprosiła do rozmowy ludzi kultury, by ci opowiedzieli o zagrożeniach psychofizycznych.
Zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania - mówi pomysłodawca spotkania Konrad Pachciarek, okręgowy inspektor pracy w Szczecinie.
- Jesteśmy mocno zaskoczeni zainteresowaniem. Jest bardzo dużo ludzi. To znaczy, że świat kultury potrzebuje dyskusji o zagrożeniach psychospołecznych, o określonej wrażliwości, o problemach, które dotykają na scenie i w życiu - potwierdził.
Dziś potrafimy zapewnić bezpieczne warunki pracy, gorzej już jest kiedy mówimy o bezpieczeństwie psychofizycznym - zaznaczyła dr Sylwia Olszewska, psycholog biznesu.
- Nasz układ nerwowy jest bardzo przebodźcowany, przemęczony. Jesteśmy przemęczeni, to jesteśmy drażliwi, złośliwi, może być wredni... Niemniej jednak układ nerwowy, kiedy jest zmęczony - jest drażliwy. Potrzebujemy odpoczynku, na który sobie często ludzie w organizacjach nie dają czasu i przestrzeni - powiedziała.
Szczecińska konferencja PIP jest jedną z kilkunastu tego typu w całej Polsce. Najczęstszymi tematami są mobbing i wypalenie zawodowe.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
Zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania - mówi pomysłodawca spotkania Konrad Pachciarek, okręgowy inspektor pracy w Szczecinie.
- Jesteśmy mocno zaskoczeni zainteresowaniem. Jest bardzo dużo ludzi. To znaczy, że świat kultury potrzebuje dyskusji o zagrożeniach psychospołecznych, o określonej wrażliwości, o problemach, które dotykają na scenie i w życiu - potwierdził.
Dziś potrafimy zapewnić bezpieczne warunki pracy, gorzej już jest kiedy mówimy o bezpieczeństwie psychofizycznym - zaznaczyła dr Sylwia Olszewska, psycholog biznesu.
- Nasz układ nerwowy jest bardzo przebodźcowany, przemęczony. Jesteśmy przemęczeni, to jesteśmy drażliwi, złośliwi, może być wredni... Niemniej jednak układ nerwowy, kiedy jest zmęczony - jest drażliwy. Potrzebujemy odpoczynku, na który sobie często ludzie w organizacjach nie dają czasu i przestrzeni - powiedziała.
Szczecińska konferencja PIP jest jedną z kilkunastu tego typu w całej Polsce. Najczęstszymi tematami są mobbing i wypalenie zawodowe.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Jesteśmy naprawdę mocno zaskoczeni zainteresowaniem. Jest bardzo dużo ludzi. To znaczy, że świat kultury potrzebuje takiej dyskusji o zagrożeniach psychospołecznych, o określonej wrażliwości, o ich problemach, które dotykają ich na scenie i w życiu - potwierdził.
- Nasz układ nerwowy jest bardzo przebodźcowany, przemęczony. Jesteśmy przemęczeni, to jesteśmy drażliwi, złośliwi, może być wredni... Niemniej jednak układ nerwowy, kiedy jest zmęczony - jest drażliwy. Potrzebujemy odpoczynku, na który sobie często ludzie w organizacjach nie dają czasu i przestrzeni - powiedziała.