Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Bycie amerykańskim gliną nie jest takie proste jak się wydaje. To nie tylko cały magazynek wystrzelony w uciekiniera czy pościgi 8 pasmowymi autostradami za uciekającym czołgiem. To także propozycje korupcyjne, podchody mafii, starcia z gangami, integracja z lokalsami, łapanie złodziei i wlepianie mandatów z byle jakiego powodu. Mniej więcej tak wygląda dzień pracy Jacka Kelly'ego, zdegradowanego do rangi krawężnika detektywa, głównego bohatera gry Beat Cop polskiego studia Pixel Crow. Został on oskarżony o morderstwo, kradzież diamentów i czegoś bardzo cennego z sejfu amerykańskiego senatora. Mimo degradacji, sprawa ciągnie się za nim niczym dym z lufy pistoletu, na szczęście ma doży wpływ na jej rozwikłanie. Prócz codziennych obowiązków krawężnika, stara się on wyjaśnić zagmatwaną i tajemniczą sprawę zawartości sejfu, odkrywając kolejne wątki politycznej intrygi. Już na początku robi się wyjątkowo interesująco, kiedy ginie jego partner, a jak się okazuje, kulka zamachowca miała być przeznaczona dla głównego bohatera. Od tego momentu Jack musi mieć oczy dookoła głowy i tylko od gracza zależy, czy będzie podążał ścieżką litery prawa czy da się skorumpować i być na usługach lokalnej przestępczości.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Techland.
GIERMASZ-Recenzja Beat Cop

Studio Pixel Crow, mimo, że Beat Cop jest ich debiutem, to nie amatorzy. Maciej Miąsik to legenda polskiego gamedevu, a wraz z Adamem Kozłowskim pracowali lub współpracowali chociażby z legendarnym LK Avalonem, CD Projekt RED czy Vivid Games. Przy współpracy z 11 bit studios stworzyli pixelowy hołd latom 80. i 90., serialom i klimatom policyjnym tamtych czasów. Nie tylko chodzi o retro oprawę, ale przede wszystkim humor i dialogi. Gra posiada polską wersję, więc z licznych konwersacji spijamy każdy smaczek. Zarówno od złośliwych tekstów patrolu podrzucającego Jacka Kelly'ego na dzielnicę, poprzez poranną odprawę. Słowa, które lecą od kolegów, koleżanki i sierżanta Komisariatu 69 na nowojorskim Brooklynie to coś wyjątkowego. Nie ma świętości, zwłaszcza, gdy przemawia kolega seksista, będący pośmiewiskiem grubasek Shepansky, cham McNab czy nawet sam szef. Bluzgi, szowinizm, wyśmiewanie się z ras i religii - to tutaj norma, dzięki temu gra zyskuje klimat i wiemy, że komisariat to wylęgarnia dziwnych osobowości. Podczas porannych odpraw dostaniemy też konkretne wytyczne co do liczby mandatów i kilka porad, co danego dnia dzieje się na dzielni. Bardzo przydatne, gdy lubimy grube koperty, a dowiadujemy się, że wydział wewnętrzny zaczyna coś węszyć.

Ulica pokazuje prawdziwe życie krawężnika, który musi mierzyć się z przeciwnościami losu i lokalną społecznością. Wręczanie mandatów staje się rutyną, można go wlepić nawet, gdy nie ma do tego podstaw. Ktoś cię wkurzy? No to odholują mu auto lub zrobisz dokładną inspekcję świateł, ogumienia i zawartości bagażnika. Znajdź mi człowieka, a paragraf się znajdzie. W międzyczasie trzeba złapać grafficiarzy malujących tagi na jadłodajni Moonwalk u Normy, zakuć złodzieja uciekającego z kasetę VHS z punktu porno, zastrzelić rabusiów pod sklepem z biżuterią u Kariny, odwiedzić wdowę policjanta, skoczyć na pączka... Zwykły dzień krawężnika. Jack po kolei odwiedza lokalsów poznając ich charaktery, próbując się zintegrować lub wręcz przeciwnie, zajść im za skórę. Pełna dowolność. W pizzerii u Louiego znajduje się siedziba Mafii, która wprost składać będzie różnego rodzaju propozycje. Będąc na ich usługach, można nieźle zarobić, za to utrudniając im życie, można zarobić... kulkę. Jest też i lokalny gang, który także często chce zatrudnić Jacka. Przeniesienie paczki z narkotykami to konkretny zarobek, za to wydział wewnętrzny może wyciągnąć z tego konkretne oskarżenie. Ryzyk-fizyk. Już samo przyjmowanie łapówek podczas wręczania mandatów jest pokusą i zagrożeniem. A wszystko jest oceniane. Na koniec dnia otrzymujemy punktację od policji, mafii i gangów, a jej poziom oznacza nasze stosunki z daną frakcją. W razie czego zawsze można iść do kościoła i za 200 amerykańskich prezydentów uzyskać rozgrzeszenie... u wybranej grupy przestępczej. W końcu sam ksiądz też ma sporo za uszami.

Beat Cop nie ma hamulców. Poruszane są tu wszystkie kontrowersyjne tematy, co idealnie pasuje do klimatu gry. Nie raz odpuszczałem pościg za złodziejem, bo szedłem odebrać wypchaną kopertę. To od gracza zależy, czy chce być tym dobrym czy złym gliną, a wszystko ma tu znaczenie. Żyjąc z kimś dobrze można dowiedzieć się szczegółów wrobienia Jacka w kradzież u senatora, co zbliży historię do prawdy i próby odzyskania dobrego imienia. Czasami łączy się to z zaniedbaniem obowiązków policjanta, ale kogo obchodzi zatarasowany wjazd do sklepu, hałasujący heavy metalem młokos czy proponujący wszystkim niezapomniane doznania diler. Jest tu wszystko, co może rozproszyć policjanta na służbie, łącznie z panią lekkich obyczajów, dostarczaniem pączków starszej babci czy opieką nad pijącym pół dnia gościem z komisariatu ze Związku Radzieckiego. Dzieje się, a czasu jest mało, bo na wyjaśnienie sprawy z senatorem jest 21 dni, a policyjne dyżury nie trwają całe dnie.

Chcesz zobaczyć jak to jest być zbluzganym przez starszą panią, wlepić mandat za brzydki kolor pojazdu, przetrzepać komuś auto, bo taki ma się kaprys, przyjmować koperty, bo alimenty same się nie spłacą? Beat Cop pozwoli ci na to wszystko, a to tylko namiastka. Świetne dialogi, intrygująca fabuła, masa zadań pobocznych, które mogą urazić wielu wrażliwych graczy. Ja jestem zachwycony, zwłaszcza, że grę można przejść kilka razy, gdyż nie da się zrobić wszystkiego na raz. Zabawa z złego glinę, służbistę czy olewającego wszystko krawężnika - robisz co chcesz. Litera prawa kontra korupcja, obowiązki konta przyjemności, dostosowanie się do standardów brooklyńskiej policji kontra próba zaprowadzenia ładu. Ta gra daje wiele rozrywki i możliwości, niesamowicie wciąga i jest bardzo ciekawą odskocznią od wielomilionowych superprodukcji. Na pewno najlepsza polska produkcja tego roku i mocny kandydat do tytułu najlepszej rodzimej gry 2017. Chcesz czegoś odmiennego i zaskakującego? Zagraj w Beat Copa.
 

Zobacz także

2025-04-26, godz. 07:30 #DRIVE Rally [PC] Co by było, gdyby połączyć absolutnego kultowego klasyka SEGA Rally i artystycznie piękne wyścigi Art of Rally? Prawdopodobnie coś na wzór #Drive Rally… » więcej 2025-04-26, godz. 07:30 Mandragora: Whisprers of the Witch Tree [PlayStation 5] Jak mówi popularne powiedzonko, "naśladownictwo to najszczersza forma pochlebstwa" - bo od momentu zdefiniowania "soulsów", czyli nastawionego na bezlitosne… » więcej 2025-04-19, godz. 08:00 Hook: Complete Edition [Xbox] Maciej Targoni to niezależny uznany polski twórca relaksujących gier logicznych, cechujących się minimalizmem i prostotą działania. Nie oznacza to, że… » więcej 2025-04-19, godz. 08:00 Spilled! [PC] Czasami się trafia gra, która jest bardzo krótka, bardzo prosta, ale ma to coś, że z uśmiechem na twarzy poświęca się jej czas. I takie jest Spilled!… » więcej 2025-04-19, godz. 08:00 Commandos Origins [Xbox Series X] To jest ten moment, kiedy uczeń przerósł mistrza. Choć może bardziej dlatego, że to mistrz zaczął się trochę obijać, a uczniowie się podciągnęli… » więcej 2025-04-12, godz. 08:00 Legends BMX [PlayStation 5] Każdy raczej wie, czym jest BMX. Mogę się założyć, że w każdej grupie znajomych z klasy czy z podwórka co najmniej jeden egzemplarz się znalazł. Kiedyś… » więcej 2025-04-12, godz. 08:00 Kamikaze Lassplanes [PC] To jedna z trudniejszych gier do oceny. Polskie Kamikaze Lassplanes łączy przegadaną, miejscami obyczajowo-romantyczną wizualną nowelę z intensywną lotniczą… » więcej 2025-04-05, godz. 08:00 Blizzard Arcade Collection [Xbox Series X] Pierwotnie kompilacja Blizzard Arcade Collection została wydana w roku 2021, jednak na lata utknęła na mojej liście "kiedyś zagram". Z okazu tego, że tytuł… » więcej 2025-04-05, godz. 08:00 Atomfall [Xbox Series X] Przeczytałem już kilka różnych tekstów o Atomfall i odpowiem Wam od razu na pytania, które w nich się pojawiają. Chyba zresztą w każdym tekście, który… » więcej 2025-04-05, godz. 08:00 Xenoblade Chronicles X: Definitive Edition [Switch] Łatwo możecie stwierdzić, że w Giermaszu jesteśmy fanami serii Xenoblade Chronicles. Entuzjastyczne recenzje gier tworzących trylogię i setki godzin spędzone… » więcej
12345