Trochę Kultury
Radio SzczecinRadio Szczecin » Trochę Kultury
Michał Telega Mat. Teatr Polski
Michał Telega Mat. Teatr Polski
Sztuka w pięciu aktach na podstawie „Burzy” Williama Shakespeare’ a, inspirowana gestem przepisania „Burzy. Czarci pomiot” Margaret Atwood oraz na motywach prawdziwych wydarzeń z życia polskiego środowiska artystycznego.

Historia prześnionej rewolucji antyprzemocowej polaryzującej środowisko pewnej amatorskiej, szekspirowskiej trupy teatralnej. A może historia dyrektora, któremu wychowanie córki przysparza nocnych koszmarów? Czy piastując kierownicze stanowiska musimy ulegać deprawacji i tylko we własnych oczach pozostajemy szlachetni i pełni pasji tworzenia? Opowieść teatralna oparta na kanwie „Burzy” Williama Shakespeare’ a została przeniesiona we współczesne czasy, które cechuje skrajna polaryzacja i mnożenie podziałów. W takim świecie zadajemy ze sceny pytania o to kim są sygnaliści, którzy walczą z systemem. Czy ich działania są bezinteresowne i sami mogą wykazać się niezachwianą moralnością lub czy w ekscentrycznym śnie Prospera jest miejsce na publiczny call out dotyczący odwołania go ze stanowiska? Wizualna i plastyczna narracja prowadzona z rozmachem godnym szekspirowskiej sceny skupia się na tym co intymne, małe i z rozmysłem ukryte w kulisach oraz niedostępne dla widowni i przemilczane w codziennym życiu artystek i artystów. Autotematyczny spektakl korzystający z rozwiązań, które „znamy i lubimy” stawia w krzywym zwierciadle nasze własne przyzwyczajenia i status quo. W końcu o tym czy za pomocą jednego anonimowego listu, „który śpieszy donieść o nieprawidłowościach” jesteśmy w stanie pogrzebać czyjeś życie i dorobek ocalając jednak przy tym inne życie, które - czarno na białym - postrzegamy jako relacje ofiary z oprawcą. Tragiczne konflikty, na które nie sposób odpowiedzieć w jednoznaczny sposób zainspirowały twórczynie i twórców do stworzenia świata, w którym podsłuchy i wizjery są standardem i nikt nie może czuć się zbyt pewnie walcząc o własną przyszłość, ciągłość zatrudnienia i możliwość wyjechania raz w roku na tanie wakacje.

mat. Teatr Polski
Posłuchaj rozmowy Małgorzaty Frymus a Michałem Telegą.
Spektakl pt. "Kopenhaga", na zdjęciu Renata Dancewicz. (Fot. Włodzimierz Piątek)
Spektakl pt. "Kopenhaga", na zdjęciu Renata Dancewicz. (Fot. Włodzimierz Piątek)
Spektakl pt. "Kopenhaga". (Fot. Włodzimierz Piątek)
Spektakl pt. "Kopenhaga". (Fot. Włodzimierz Piątek)
Premiera "Kopenhagi" Michaela Frayna odbyła się wczoraj (5.04.2025) w Teatrze Polskim w Szczecinie. Zainaugurowała Drugi Szczeciński Festiwal Bonhoeffera "Ślady", tym samym po raz drugi Szczecin jest miejscem refleksji nad dziedzictwem Dietricha Bonhoeffera - wybitnego teologa, duchownego i działacza antynazistowskiego.

„Kopenhaga" napisana przez Frayna w 1999 roku, to dramat przepełniony filozoficznymi pytaniami o granice odpowiedzialności ludzi nauki i etyczne źródła naszych decyzji. Na przecięciu politycznej poprawności, poczucia fałszywego patriotyzmu i humanistycznych pobudek, Frayn wikła bohaterów w niebezpieczną grę, na szali której stawia ich sumienie. Zwykły przypadek czy walka ambicji? Niezależnie od odpowiedzi, wszystkie elementy spotkania miały wpływ na bieg światowych wydarzeń politycznych w początkach ery, kiedy człowiek w imię szlachetnych osiągnięć postanowił zrównać z ziemią dotychczas znany nam świat. Nad sztuką Frayna unoszą się niepokojące duchy przeszłości. Autor nakłada na siebie warstwy niewyraźnych wspomnień, twardych faktów i autorskich domysłów, by w efekcie stworzyć mapę myśli przypominającą labirynt przecinających się korytarzy. Nauka, która staje się ważniejsza niż życie, pasja silniejsza niż moralność, zdrada względem własnych przekonań lub oczekiwań innych. Dramaturgiczna rekonstrukcja Frayna otwiera pytania, które może zadać sobie każdy, kto pragnie budowy nowego porządku, odkrycia tego co nieznane, wpływania na rzeczywistość z pomocą nauki, umysłu i wiedzy.

Przedstawienie Kopenhaga do obejrzenia w Teatrze Polskim w ostatni weekend kwietnia i maja.
Posłuchaj rozmowy Małgorzaty Frymus
Joanna Żółkowska i Kacper Kuszewski w spektaklu "Pani Pylińska i sekret Chopina". Fot. materiały promocyjne organizatora
Joanna Żółkowska i Kacper Kuszewski w spektaklu "Pani Pylińska i sekret Chopina". Fot. materiały promocyjne organizatora
"Pani Pylińska i sekret Chopina" jest opowieścią o tym, jak muzyka kształtuje nasze emocje. Podczas muzycznych spotkań nauczycielki i ucznia rozmowy o Chopinie - o jego pasji, a przede wszystkim o wrażeniach i emocjach, które wywoływał - są równie ważne jak technika gry.

Joanna Żółkowska wystąpiła w miniony piątek (28 marca) w Gminnym Ośrodku Kultury i Sporu Przecław w przedstawieniu "Pani Pylińska i sekret Chopina" w roli tytułowej. Spektakl został wyreżyserowany przez Roberta Glińskiego.

Z Joanną Żółkowska rozmawia Małgorzata Frymus.
Posłuchaj rozmowy Małgorzaty Frymus
"Surferzy" Fot Piotr Nykowski
"Surferzy" Fot Piotr Nykowski
Scena Nowe Sytuacje Teatru Współczesnego w Szczecinie zaprosiła wczoraj wieczorem na premierowy pokaz sztuki "Surferzy" z tekstem i w reżyserii Bartłomieja Juszczaka i Marcela Osowickiego.
Spektakl bierze udział w 31. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

Fala nadciąga. Piasek parzy w stopy, wiatr wypycha z plaży. Czas wejść do wody, płynąć!
SURFERZY to historia o wolności, poszukiwaniu swojego miejsca i sile wpatrywania się w horyzont. Opowieść drogi w świecie podzielonym murami, w której bohaterami są ci, którzy żyją z pokonywania fal, gotowi zrobić wszystko, żeby złapać tę najlepszą.

Każda kolejna fala wymaga coraz większego skupienia, każda fala to moment wyboru własnego kierunku, zgodnie z zasadą: płyniesz tam, gdzie patrzysz.

W spektaklu występują: Barbara Biel, Julia Gadzina, Kacper Kujawa, Michał Lewandowski i Przemysław Walich.
"Surferzy" - Scena Nowe Sytuacje Teatru Współczesnego w Szczecinie
"Pogo". Fot. ze strony Teatru Polskiego w Szczecinie
"Pogo". Fot. ze strony Teatru Polskiego w Szczecinie

Raz w roku Teatr Polski w Szczecinie dzieli się swoja sceną z innymi teatrami w Polsce. Tym razem był to Teatr Polonia z Warszawy. Wczoraj zaprezentował się tam monodram "Pogo" z udziałem Marcina Hycnara, a dziś Maria Seweryn i "Na pierwszy rzut oka".

Monodram powstał na podstawie książki reporterskiej „Pogo”, uznawanej za jedną z najwybitniejszych w tym gatunku w ostatnich latach w Polsce. Jakub Sieczko, autor książki to lekarz, specjalista anestezjologii i intensywnej terapii, który przez sześć lat pracował w stołecznym pogotowiu ratunkowym. A jego książkowy bohater nie owija w bawełnę: „Mam o Grochowie nakłamane. Czasem myślę, że żyją tu tylko stare kobiety i pijani mężczyźni w średnim wieku”.

Spektakl zdobył tytuł Grand Prix drugiej edycji Festiwalu Sztuki Aktorskiej TEATROPOLIS oraz statuetkę za najlepszą rolę w kategorii Open dla Marcina Hycnara. W swoim uzasadnieniu, jury wskazało, że nagroda została przyznana za wieloznaczne i wielobarwne aktorstwo, prezentujące szeroką skalę emocji, za portret współczesnego świat.

Po spektaklu z Marcinaem Hrycnarem rozmawiała Małgorzata Frymus.

Posłuchaj rozmowy Małgorzaty Frymus
"Dom niespokojnej starości". Fot. Piotr Nykowski
"Dom niespokojnej starości". Fot. Piotr Nykowski
Wczoraj na deskach Teatru Współczesnego w Szczecinie odbyła się premiera "Domu niespokojnej starości". Całość według pomysłu, na podstawie tekstu i w reżyserii nowego dyrektora artystycznego teatru, Michała Buszewicza.

Siódemka znajomych zamierza spędzić ostatnie lata życia mieszkając pod jednym dachem. Mieszkanie razem to spotkania ze wciąż żywymi pragnieniami, obawami, planami i nadziejami. Ale też okazja do pełnego wykorzystania ostatnich lat. Na co można być za starym? Kiedy jest już za późno na robienie rzeczy, na które ma się ochotę? Czy starość ma oznaczać wstyd przed pragnieniem życia?

Małgorzata Frymus.
Posłuchaj relacji Małgorzaty Frymus
Dorota Chrulska i Sławomir Kołakowski w spektaku "Związek na odległość niewielką". Fot. Małgorzata Frymus [Radio Szczecin]
Dorota Chrulska i Sławomir Kołakowski w spektaku "Związek na odległość niewielką". Fot. Małgorzata Frymus [Radio Szczecin]
Pod koniec roku Dorota Chrulska i Sławomir Kołakowski zrealizowali spektakl zatytułowany "Związek na odległość niewielką".

"To krotochwila satyryczno-makabryczna o pewnej Onej i Onym i jak im się wiodło i nie wiodło w meandrach codzienności..." - mówią twórcy spektaklu, na który wybrała się z mikrofonem Małgorzata Frymus.

A przedstawienie "Związek na odległość niewielką" - jutro (w poniedziałek, 17 lutego), tym razem w Domu Kultury 13 Muz o 18.00 i 20.30.
Posłuchaj rozmowy Małgorzaty Frymus
1234567