Podejrzany o podpalenia w Koszalinie, w tym przedszkola - zatrzymany. 44-latek usłyszał zarzuty i trafił na trzy miesiące do aresztu.
Mężczyzna podejrzany jest o podpalenie budynku przy ulicy Piłsudskiego, w którym znajdowały się mieszkania i niepubliczne przedszkole oraz mieszkania i hulajnogi elektrycznej przy ulicy Matejki.
W środę usłyszał dwa zarzuty, mówi Ewa Dziadczyk z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
- Zarzut spowodowania pożaru, który zagrażał mieniu w wielkich rozmiarach i wielu osobom. Ponadto mężczyźnie temu przedstawiono zarzut zniszczenia mienia poprzez podpalenie klatki schodowej w budynku przy ulicy Matejki 19 - mówi Dziadczyk.
Mężczyzna przyznał się do winy.
- Powiedział, że nie pamięta za wiele z tej nocy. Pamięta, że stoi przed budynkiem na Piłsudskiego i coś podpala - dodaje Dziadczyk.
44-latek był znany policji ze wcześniejszych aktów podpaleń. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł
W środę usłyszał dwa zarzuty, mówi Ewa Dziadczyk z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
- Zarzut spowodowania pożaru, który zagrażał mieniu w wielkich rozmiarach i wielu osobom. Ponadto mężczyźnie temu przedstawiono zarzut zniszczenia mienia poprzez podpalenie klatki schodowej w budynku przy ulicy Matejki 19 - mówi Dziadczyk.
Mężczyzna przyznał się do winy.
- Powiedział, że nie pamięta za wiele z tej nocy. Pamięta, że stoi przed budynkiem na Piłsudskiego i coś podpala - dodaje Dziadczyk.
44-latek był znany policji ze wcześniejszych aktów podpaleń. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł