Mimo wtorkowej tragedii, szpitale w Polsce powinny być otwarte dla wszystkich pacjentów. Tak dyskusję po morderstwie lekarza z Krakowa komentuje w TVP Info dyrektor szczecińskiego szpitala w Zdrojach, Łukasz Tyszler.
- Pan doktor był wtedy na służbie. On przyjmował pacjentów, niósł im pomoc i tak naprawdę niczemu nie zawinił. Jeżeli były jakieś wątpliwości, są na to inne metody i naprawdę jest to szokująca informacja - powiedział Tyszler.
Szpital Uniwersytecki w Krakowie o godz. 10.30 w środę minutą ciszy uczcił pamięć ortopedy, zamordowanego we wtorek przez pacjenta. Na znak żałoby strona internetowa placówki jest w czarnych barwach.
"Zespół całego szpitala uczcił pamięć zamordowanego kolegi" - przekazał PAP Szpital Uniwersytecki. Placówka podała, że lekarz Tomek Solecki "został odebrany światu w sposób brutalny i niesprawiedliwy, podczas pełnienia obowiązków służbowych, podczas udzielania pomocy pacjentom". "Trudno znaleźć słowa, które oddadzą emocje, jakie w tej chwili odczuwamy — jako współpracownicy, przyjaciele, a przede wszystkim jako ludzie" - przekazała lecznica.
Z apelem do szpitali o uczczenie minutą ciszy pamięci zamordowanego ortopedy zwróciła się we wtorek Naczelna Rada Lekarska.
Samorząd lekarski zwrócił się także do wszystkich pracowników ochrony zdrowia oraz do samorządów zawodowych zrzeszających poszczególne grupy zawodowe medyków o przypięcie czarnej wstążki do ubioru służbowego. Samorząd podkreślił, że jest to forma uczczenia pamięci, wyrażenie solidarności z rodziną, bliskimi i współpracownikami zmarłego lekarza i sprzeciw wobec agresji w stosunku do osób niosących pomoc pacjentom.
Lekarz Tomasz Solecki, ortopeda krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego zginął we wtorek. Do gabinetu, w którym badał pacjentkę, wtargnął 35-letni mężczyzna i zaatakował medyka nożem. Lekarz mimo wysiłków personelu medycznego zmarł. Dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie Marcin Jędrychowski poinformował, że napastnikiem był pacjent niezadowolony z przebiegu leczenia.
W sprawie zabójstwa lekarza śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa Kraków Podgórze.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski