Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Fot. PAP/Jerzy Muszyński
Fot. PAP/Jerzy Muszyński
Zdaniem marszałka sejmu i kandydata Trzeciej Drogi w wyborach prezydenckich Szymona Hołowni pierwszy od 24 lat nowy park narodowy w Polsce ma „duże szanse” powstać w tym roku. Podkreślił, że chronienie przyrody się opłaca, bo tworzy nowe gałęzie gospodarki i miejsca pracy.
Hołownia we wtorek odwiedził województwo zachodniopomorskie, by w miejscowości Moczyły pod Szczecinem, podczas briefingu nad brzegiem Odry, wesprzeć inicjatywę utworzenia Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. Podkreślił, że byłby to pierwszy od niemal ćwierćwiecza nowy park narodowy.

- Chronienie przyrody się opłaca. Tworzy nowe gałęzie gospodarki, tworzy nowe miejsca pracy. Parki narodowe generują ruch turystyczny – podkreślił Hołownia.

- Powstanie Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry jest wielką nadzieją dla kolejnych tego typu projektów w Polsce– powiedział Hołownia.

Ocenił, że park narodowy w Dolinie Dolnej Odry ma „duże szanse” powstać w tym roku. Kandydat Trzeciej Drogi w wyborach prezydenckich i lider Polski 2050 zaznaczył, że to ugrupowanie zawsze traktowało ochronę środowiska jako priorytet.

- Nasze serca są zielone. Dziś te serca się radują – powiedział Hołownia.

Podkreślił, że idea powołania PN DDO wyszła od grupy inicjatywnej, która „skrzyknęła się”, by jeszcze bardziej chronić Międzyodrze, które Hołownia nazwał „skarbem”.

Jak powiedział, park „połączył” ludzi. "To samorządowcy, to rybacy, to wędkarze, to ludzie, którzy tutaj pracują, mają wypożyczalnie kajaków, przyjmują gości. To pasjonaci, aktywiści” – wyliczał Hołownia.

Przypomniał, że na rozlewiskach Międzyodrza występuje 250 gatunków zwierząt chronionych, 400 gatunków roślin. Argumentował, że przyrodę trzeba chronić, żeby ocalić ją przed niszczącym wpływem człowieka oraz zmian klimatycznych i zaznaczył, że jest to działanie „na pokolenia”, a nie „na czyjąś kadencję”.

Hołownia zwrócił uwagę znowelizowana w 2024 r. ustawa o finansowaniu jednostek samorządu terytorialnego wprowadza subwencje ekologiczne.

- To jest milion, dwa miliony złotych rocznie, czasami kilkaset tysięcy. To zależy od wielkości gminy, jej zasobności – wyjaśnił marszałek sejmu.

Zastrzegł, że samorządy, które chronią obszary przyrodniczo cenne, powinny otrzymywać jeszcze większe środki finansowe, bo jest to „sprawiedliwy” mechanizm, który rekompensuje m.in. fakt, iż na danym terenie obowiązują ograniczenia dot. działalności gospodarczej.

Zwrócił również uwagę, że powołanie parku narodowego jest też impulsem dla lokalnej gospodarki. Hołownia mówił o przyjazdach wycieczek, sprzedaży pamiątek, gastronomii czy powstawaniu centrów edukacyjnych. Poinformował, że w PN Doliny Dolnej Odry również takie centrum jest planowane.

Liderowi Polski 2050 w Moczyłach nad Odrą towarzyszył wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała, który koordynuje utworzenie PN DDO, wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski oraz m.in. wójtowie Kołbaskowa Małgorzata Schwarz i Widuchowej Paweł Wróbel. Te samorządy poparły już powołanie parku narodowego. Stosowną uchwałę przyjęła też Gmina Miasto Szczecin oraz radni powiatu polickiego. Poparcie dla utworzenia PN ma również formalnie potwierdzić sejmik województwa zachodniopomorskiego.

Sceptycznie do tej inicjatywy odniosło się miasto Gryfino. Hołownia wyraził nadzieję, że również ten samorząd dołączy do projektu.

Widzę, że nastawienie jest ściśle pojednawcze, prace są zaetapowane – powiedział Hołownia.

Dopytywany, czy park na pewno będzie powołany w tym roku, Hołownia spojrzał na wiceministra Dorożałę i stwierdził, że projekt ustawy powołującej park narodowy musiałby przed wakacjami trafić do sejmu, by w październiku ustawa została podpisana przez prezydenta.

Hołownia zapowiedział, że pierwsze czytanie ustawy chciałby zorganizować w sali plenarnej, a nie na posiedzeniu komisji. Obiecał, że dopilnuje procesu legislacyjnego. „U mnie nie ma zamrażarki” – stwierdził. Przyznał, że ustawy są „mrożone” w gabinetach szefów komisji sejmowych. Zaznaczył, że zainicjował zmianę regulaminu sejmu określającą, iż projekt ustawy w komisjach nie może być przetrzymywany dłużej niż 12 miesięcy.

Granice planowego PN Doliny Dolnej Odry i jego otuliny mają obejmować obszar Międzyodrza, z wyłączeniem kanałów, w tym: Klucz-Ustowo, Gartz-Marwice oraz działki należącej do gminy Widuchowa na Międzyodrzu. Wyłączone mają być także drogi przebiegające przez ten teren, czyli autostrada A6 i droga Gryfino – Mescherin.

W Polsce istnieją 23 parki narodowe. Ich łączna powierzchnia to 3281 km kw. (około 1 procent powierzchni kraju). Otuliny parków, również podlegające ochronie, zajmują 4301 kilometrów kwadratowych.

Edycja tekstu: Kamila Kozioł

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Reklama  
Zobacz
  reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty