Szczecinianka z urodzenia i świadomego wyboru. Absolwentka Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie (dyplom u Jana Peszka i Mikołaja Grabowskiego).

Od 1998 roku w zespole Teatru Polskiego w Szczecinie, gdzie zagrała wiele ról, ważniejsze to: Księżna Irina Wsiewołodowna w „Szewcach", Maria Antonowna w „Rewizorze", Przodownica chóru w „Antygonie", Rachel w „Weselu", siostra Anna w „Wariacie i zakonnicy", Hermia w „Śnie nocy letniej", Julia Juli w „Cieniu", Disperanda w „Igraszkach z diabłem", Anette w „Bogu mordu", Solange w „Balu manekinów", Lakmus w „Jak wam się podoba", Hilary w „Kobiecie, która ugotowała męża", Pani T. w ,,Podwieczorku u Łazarza'', Maria Miś - bufetowa w gospodzie ludowej w ,,Przedstawieniu ''Hamleta'' we wsi Głucha Dolna”.

Wielokrotna laureatka nagrody w plebiscycie teatralnym dla zachodniopomorskich teatrów pn. Bursztynowy Pierścień: Hrabina Hrr w „Stacyjce Zdrój” 2007 najlepsza aktorka sezonu; Lulu w „Zamkach z piasku” 2019 najlepsza aktorka sezonu; „My hrabiny nie płaczemy” spektakl sezonu 2021.

Jest również producentką nietuzinkowych autorskich projektów artystycznych: „My hrabiny nie płaczemy”- spektakl , który szybko zdobył miano kultowego oraz koncert „Adamska Va Banque” z Baltic Neopolis Orchestra.

(info. Teatr Polski w Szczecinie)

Nowa pozycja wydana przez Związek Ukraińców w Polsce, oddział w Szczecinie to efekt pracy ostatniego roku. To "Depozyty pamięci Ukraińcy w Szczecinie i na ziemi Szczecińskiej po 1956 roku"

Album przygotowany został w ramach projektu „Rozrzucone fragmenty – Depozyty pamięci 5.0”, finansowanego z budżetu Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego.

Prezentowane w albumie fotografie należy traktować jako początek opowieści o niezwykłych ludziach, którzy z dala od swych rodzinnych stron nie zatracili poczucia przynależności do wielkiej ukraińskiej rodziny.

W Teatrze Brama w Goleniowie w sobotę wieczorem odbyła się premiera autorskiego spektaklu "Voices" - (Głosy). To muzyczna opowieść będąca efektem ich podróży po świecie, podczas realizacji wielu międzynarodowych projektów w ostatnich latach.

Nie wszystkie pieśni w przedstawieniu mają konkretne pochodzenie czy język, chodzi o nastrój i emocje - mówi Daniel Jacewicz, reżyser przedstawienia. - Śpiew jest rodzajem spotkania, który tą niezwykłość buduje i taki jest ten spektakl i takiego chcieliśmy spotkania z nami i z publicznością. Zatrzymania medytacyjnego, kontemplacyjnego, spojrzenia wewnątrz, poczucia poezji.

W przedstawieniu biorą udział aktorzy Teatru Brama. Premiera odbyła się w siedzibie Teatru czyli w Rampie Kultury przy ulicy Dworcowej w Goleniowie.

Aktorzy Teatru Współczesnego od ponad dwóch lat walczą o podwyższenie dotacji podmiotowej dla swojego teatru, jednocześnie o lepszą płacę dla pracowników.

Choć szczeciński teatr jest uważany za jedną z najlepszych scen w Polce, jednocześnie jest jedną z najgorzej opłacanych instytucji kultury tego typu.

W ubiegłym tygodniu na Komisji Kultury Rady Miasta Szczecin wice prezydent Lidia Rogaś powiedziała, że "teatr to firma", która powinna zarabiać na siebie.
To zdanie bardzo oburzyło aktorów i protestują pod hasłem "Teatr to nie firma"

Złoty ekslibris Książnicy Pomorskiej najwyższe, honorowe wyróżnienie przyznawane przez bibliotekę otrzyma dziś Rafał Podraza - dziennikarz, autor książek biograficznych, specjalista od rodziny Kossaków i historii polskiej piosenki.

Podraza od lat współpracuje z Książnicą, której przekazał wiele pamiątek i dokumentacji związanej ze swoimi badaniami związanymi z Kossakami. Przy okazji czwartkowej uroczystości pokazał swoje najnowsze zdobycze związane między innymi z Marią Pawlikowską - Jasnorzewską , córką najsłynniejszego z Kossaków Wojciecha.

„Symfoniczny boa dusiciel”. Tak Johannes Brahms określił Antona Brucknera (1824-1896) – austriackiego kompozytora tworzącego innowacyjne symfonie, które wywarły ogromny wpływ na światową muzykę klasyczną. Na słynnym Brahmsie jego ósma Symfonia c-moll wywarła niesamowite wrażenie podczas premierowego wykonania dzieła pod dyrekcją Hansa Richtera w wiedeńskiej Musikverein w 1892 roku. Gdy Anton pisał ostatnie akordy utworu krzyknął ponoć: „Alleluja! Finale jest najbardziej znaczącym momentem w moim życiu!”. Dzieło zadedykował cesarzowi Franciszkowi Józefowi I Austrii.

Symfonia powoli wchodziła do repertuaru orkiestrowego. Za życia Brucknera miały miejsce tylko dwa przedstawienia. Amerykańska premiera odbyła się dopiero w roku 1909, natomiast na swoje pierwsze wykonanie w Londynie symfonia musiała czekać aż do 1929.

W piątek, 1 marca 2024 w Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza zabrzmiała z okazji dwusetnej rocznicy urodzin Brucknera – jednego z najwybitniejszych symfoników wszech czasów. Orkiestrę doskonale poprowadził Rune Bergmann – dyrektor artystyczny Filharmonii w Szczecinie. Brawo Maestro!